Jakub Porzycki/Agencja Wyborcza.pl

Jesienią zakaz praktyk konwersyjnych?

Udostępnij:

Posłanka Monika Rosa z Koalicji Obywataleskiej zapowiedziała, że jesienią chce przedstawić rozwiązania, które zakazywałyby praktyk konwersyjnych. Chodzi o działalność psychologów, psychoterapeutów, a także nieprofesjonalistów, którzy traktują homoseksualizm jako chorobę.

Seksualność nie jest chorobą
31 lipca Rosa przekazała, że rozwiązania, nad którymi pracuje, opierają się na projekcie złożonym przez posłów Nowoczesnej w poprzedniej kadencji Sejmu. Zgodnie z nim praktyki konwersyjne to „każde oddziaływanie, które ma na celu zmianę lub stłumienie orientacji seksualnej, tożsamości płciowej lub ekspresji płciowej”, z wyjątkiem działań medycznych, zapewniających wsparcie w procesie uzgodnienia płci.

Rosa swoją propozycję chce skonsultować m.in. z szefową resortu zdrowia.

– Porozmawiam z minister zdrowia Izabelą Leszczyną, czy to musi być koniecznie ustawa, czy można też zrobić to innymi sposobami – dodała Rosa, informując, że gotowych rozwiązań można spodziewać się jesienią.

Posłanka zaznaczyła, że praktyki konwersyjne prowadzą obecnie psychologowie, psychoterapeuci, a także nieprofesjonaliści.

– Czasem organizowane są w przeróżnych ośrodkach związanych z wiarą katolicką. Doskonale wiemy o tym, że seksualność nie jest chorobą, nie da się wyleczyć orientacji seksualnej – dodała.

RPO zabiegał o zmiany w prawie już w 2020 roku
Na problem terapii konwersyjnych zwrócił uwagę w 2020 r. rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. RPO zwrócił się wówczas do ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego o przygotowanie zmian w prawie, które takich praktyk by zakazały. Była to reakcja na stanowisko KEP „w kwestii LGBT+” z sierpnia 2020 r. KEP uznał za konieczne tworzenie poradni „służących pomocą osobom pragnącym odzyskać zdrowie seksualne i naturalną orientację płciową”.

RPO podkreślił, że 30 lat temu homoseksualizm usunięto z klasyfikacji chorób Światowej Organizacji Zdrowia, a już wcześniej organizacje naukowe i eksperci wskazywali, że orientacji seksualnej i tożsamości płciowej nie można „wyleczyć”. – Tymczasem w Polsce takie terapie konwersyjne są prowadzone – mimo ich sprzeczności z wiedzą medyczną – zaznaczył RPO.

Przykłady praktyk konwersyjnych opisano w uzasadnieniu projektu Nowoczesnej z 2019 r. Jedną z nich była pomoc duchowa i terapeutyczna oferowana w ośrodku Odwaga w Lublinie, gdzie pracownik ośrodka, ks. Radosław, przekonywał dziennikarza, że z homoseksualności może wyleczyć się każdy, do czego wystarczy wsparcie bliskich i miłość Boga. Z kolei w ośrodku w Radomiu stosowano autorskie metody leczenia zawierające takie elementy, jak: modlitwa, aktywność fizyczna, bliski kontakt fizyczny i kary finansowe.

Zakaz praktyk konwersyjnych dyskutowany w UE
Zakaz praktyk konwersyjnych jest przedmiotem debaty w Unii Europejskiej. Trwa zbieranie deklaracji w ramach Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej.

– Wzywamy Komisję Europejską do złożenia wniosku w sprawie prawnie wiążącego zakazu praktyk konwersyjnych ukierunkowanych na obywateli LGBTQ+ w Unii Europejskiej – podano we wniosku.

Praktyki konwersyjne negatywnie zaopiniowało Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne, Australijskie Stowarzyszenie Medyczne i Brytyjskie Stowarzyszenie Poradnictwa i Psychoterapii.

Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne podkreśla, że terapie konwersyjne „wiążą się z poważnym ryzykiem wyrządzenia krzywdy przez poddanie osoby formom leczenia, które nie zostały naukowo potwierdzone i podważają jej poczucie własnej wartości, gdy orientacja seksualna nie ulega zmianie".

17 maja 1990 r. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) usunęła homoseksualizm z Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych (ICD). W 2019 r. w najnowszej klasyfikacji transpłciowość usunięto z listy chorób psychicznych, została ona ujęta w kategorii zdrowia seksualnego.

Przeczytaj także: „Nie każdy jest taki jak ty”.

Menedzer Zdrowia twitter

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.